Przychodzę do Was z nowiną...ścięłam włosy. Długo nie było wpisu na temat moich włosów,co z nimi,jak rosną. W dzisiejszym poście chcę Wam drogie czytelniczki/czytelnicy uświadomić,że cienkie włosy i przerzedzone to moje wielka zmora!
Kilka słów o moich włosach :
Z natury są cienkie i przerzedzone a na końcach.Co to znaczy? Moje włosy po mimo swoją natury nie są oklapnięte,wręcz przeciwnie są puszyste i odbite od nasady.(Jeden plus) ;)
Problem cieniutkich końcówek pojawił się gdy włosy przekroczyły 7 cm od ramion.Po mimo podcięcia i pielęgnacji było widać prześwity,włosy wyglądały na matowe,często się puszyły i według mnie wyglądały na zniszczone.Końcówki zaczynały wyglądać jak piórka a włosy nie były puszyste tylko ,,oklapnięte".Jak zniszczone skoro o nie dbałam!?No właśnie...przyszedł moment,że trzeba ściąć włosy.Nie było płaczu ani nie było mi szkoda.Cieszyłam się na zmianę długości i wiedziałam,że włosy z pewnością odżyją.Dziś mogą powiedzieć,że włosy wyglądają o wiele lepiej.Niestety muszę się przyzwyczaić,że o długich włosach mogę zapomnieć albo wybrać drugą opcję zapuszczać i pozwolić moim włosom wyglądać na zniszczone, ,,oklapnięte" i piórka zamiast końcówek.Na zdjęciach nie wyglądają najgorzej,ponieważ były ułożone:)
Oto kilka zdjęć przed ścięciem:
Włosy nabrały blasku,miękkości.Ich grubość,puszystość jest na takim samym poziomie włosów od nasady jak i na końcach.Końcówki włosów optymalnie zwiększyły swoją grubość.Gdy się patrzy na włosy a szczególnie miejsca gdzie były wcześniej cieńsze mamy wrażenie,że jest ich dużo.Włosy się nie puszą i jest efekt zadbanych włosów.Po ścięciu odżywiłam włosy.Po umyciu włosów,nałożyłam maskę na włosy na czas jednej godziny.Do maski Kallos Biotin dodałam łyżeczkę oleju koksowego .
Jak Wam się podoba?
Pozdrawiam,MyLady.
Mam taki naturalny odcień włosów :)
OdpowiedzUsuńLepiej wyglądają po ścięciu. Przydałoby im się wygładzenie.
OdpowiedzUsuńZawsze od czasu do czasu przydaje się ścięcie :)
OdpowiedzUsuńOd razu lepiej :)
OdpowiedzUsuńŁadnie wyglądają po cięciu;) Końcówki gęstsze i ładnie się układają;) Napisałaś, że o długich włosach możesz zapomnieć, ale jestem pewna, że pomału udałoby Ci się je zapuścić i końcówki regularnie podcinane będą wyglądać dobrze:)
OdpowiedzUsuńCzasami ścięcie robi duuużo dobrego :) tak było w moim przypadku :)
OdpowiedzUsuńZmiana na plus. Long bob mi się niesamowicie podoba. Wygląda rewelacyjnie!
OdpowiedzUsuńoj i mnie przydałby się fryzjer:) zmiana na plus
OdpowiedzUsuńwłaśnie tak jest ze się zapuszcza włosy na siłę a rzadkie końcówki straszą ;p
OdpowiedzUsuńZdecydowanie potrzebowały ścięcia ;) wyglądają super !
OdpowiedzUsuńotóż to:)
Usuńbardzo na plus
OdpowiedzUsuńPo moim ostatnim blond szaleństwie,które już z resztą zakończyłam ;) moje włosy dość mocno ucierpiały i tez musiałam je trochę skrócić :(
OdpowiedzUsuńEfekt po jest bardzo ładny :D
OdpowiedzUsuńhttps://roseaud.blogspot.com/
no no fajnie:D
OdpowiedzUsuńJa też mam problem z cienkimi włosami więc nie jesteś sama :)
OdpowiedzUsuńPięknie po ścięciu, też mam cienkie włosy, ale jakimś cudem nawte dobrze się trzymają :)
OdpowiedzUsuńZdecydowanie ładnie wyglądają Twoje włosy po ścięciu :)
OdpowiedzUsuńGdybyś chciała otrzymać zaproszenie na bloga, napisz: desperacjazycia@gmail.com
Efekt po prezentuje się bardzo korzystnie!
OdpowiedzUsuńZostaję tutaj na dłużej, pozdrawiam!
Dziękuje,również cię odwiedzę :)
UsuńMnie chyba czeka cięcie po porodzie.
OdpowiedzUsuńefekt po bardzo korzystny :)
OdpowiedzUsuńSandicious
Zmiana na plus. Włosy dużo lepiej wyglądają. Mi też pasowałoby się wybrać do fryzjera.. :)
OdpowiedzUsuńTeraz wyglądają zdecydowanie lepiej - to był dobry krok :)
OdpowiedzUsuń